ReprezentacjeReprezentacje młodzieżoweReprezentacja U-21Aktualności[WYWIAD] Bartłomiej Drągowski: Nie przechodziłem do Fiorentiny po to, aby być głęboką rezerwą Powrót

AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-21

[WYWIAD] Bartłomiej Drągowski: Nie przechodziłem do Fiorentiny po to, aby być głęboką rezerwą

 03 / 09 / 16 Autor: PZPN
[WYWIAD] Bartłomiej Drągowski: Nie przechodziłem do Fiorentiny po to, aby być głęboką rezerwą

To jeden z najzdolniejszych polskich piłkarzy młodego pokolenia, któremu jest po prostu pisana kariera za granicą. Latem odszedł z Jagiellonii Białystok i podpisał pięcioletni kontrakt z ACF Fiorentina. Walkę o miejsce w pierwszym składzie na razie pokrzyżowała mu kontuzja, ale Bartłomiej Drągowski nie zamierza rzucać rękawicy. – Wiadomo, że chcę grać. Na razie nie jest mi to dane, ale mam swoją cierpliwość. Brakuje mi rytmu meczowego, dlatego mam nadzieję, że dostanę szansę występu już we wtorkowym spotkaniu z Węgrami – powiedział w rozmowie z Łączy Nas Piłka bramkarz reprezentacji Polski do lat 21, z którą obecnie przebywa na zgrupowaniu w Arłamowie.


„Uważam, że przez dwa ostatnie lata gry w Ekstraklasie nauczyłem się bardzo dużo. Doświadczyłem zarówno tych pozytywnych rzeczy związanych z byciem pierwszym bramkarzem, jak i tych negatywnych. Byłem chwalony, byłem ganiony. Raz mówiło się o mnie dobrze, a po chwili spadała fala krytyki. To przygotowało mnie jednak bardzo dobrze mentalnie do wykonania następnego kroku. Sportowo też zebrałem duże doświadczenie. Sądzę, że dzięki temu jestem gotowy do podjęcia kolejnego kroku. Czuję, że nie odbiję się od ściany i nie wrócę z podkulonym ogonem” – powiedziałeś w specjalnej rozmowie z Kamilem Świrydowiczem dla Łączy Nas Piłka na początku lipca, tuż po podpisaniu kontraktu z Fiorentiną. Czy zdążyłeś już udowodnić we Florencji, że potrafisz bronić?
Na każdym treningu daję z siebie wszystko i staram się pokazywać z jak najlepszej strony. Na razie nie jest mi jednak dane regularnie grać, a właśnie po to przyjechałem do Florencji. Liczę na to, że to się jak najszybciej zmieni. Trenuje się po to, aby grać, a nie żeby tylko trenować. Bo co to za przyjemność? Mam nadzieję, że za chwilę dostanę szansę, choćby w zespole Primavery.

W najgorszym z możliwych momentów, bo na początku okresu przygotowawczego, podczas jednego z treningów doznałeś urazu mięśnia uda i musiałeś pauzować kilkanaście dni. To utrudniło start w nowym klubie?
Na pewno ta kontuzja troszeczkę pokrzyżowała plany. Nie pojechałem na obóz przygotowawczy do Austrii, uciekły mi sparingi. Nie mogłem się dotychczas wykazać w meczach, a to jest przecież najważniejsze. To gra cię weryfikuje. Nie jestem w rytmie meczowym. Ostatnie spotkanie rozegrałem 14 lipcu z piątoligowym Trentino Team. Wygraliśmy 10:1, wystąpiłem w drugiej połowie. Zachowałem czyste konto, ale miałem ledwie trzy kontakty z piłką i nie był to żaden wartościowy sprawdzian. Taki porządny mecz, kiedy mogłem trochę pobronić, miałem ostatnio jeszcze w Jagiellonii Białystok. Długo więc już nie gram. Dlatego bardzo liczę na to, że będzie mi dane wystąpić w meczu reprezentacji Polski U-21 z Węgrami w Lublinie. To najbliższy krok. Potem będę chciał wszystko poukładać w klubie.

<<<<CAŁY WYWIAD NA ŁĄCZY NAS PIŁKA. KLIKNIJ TUTAJ!>>>>

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo