AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-20

Zadanie wykonane. Wysokie zwycięstwo Polski z Tahiti

 26 / 05 / 19 Autor: PZPN
Zadanie wykonane. Wysokie zwycięstwo Polski z Tahiti

W drugim meczu fazy grupowej na mistrzostwach świata do lat 20 Polacy zrehabilitowali się i sięgnęli po komplet punktów. Biało-czerwoni ograli Tahiti aż 5:0 i awansowali na drugie miejsce w tabeli. O wysokim zwycięstwie reprezentacji Polski zadecydowały trafienia Jakuba Bednarczyka, Marcela Zylli, dublet Dominika Steczyka i gol Adriana Benedyczaka. Nasz zespół zachował szansę na wyjście z grupy, a w ostatnim spotkaniu zmierzy się z Senegalem.


Po nieudanej inauguracji na mistrzostwach świata do lat 20 z Kolumbią, trener Jacek Magiera dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Na drugie spotkanie w fazie grupowej z Tahiti od pierwszych minut wybiegli Jakub Bednarczyk, Adrian Łyszczarz, Marcel Zylla i Nicola Zalewski. Zadaniem Polaków było jak najszybsze strzelenie gola, prowadzenie gry i nabranie pewności siebie przed kolejnym meczem. Początek spotkania był właściwie do przewidzenia, bo biało-czerwoni od pierwszego gwizdka rzucili się do ataku, Tahiti nie potrafiło wyjść z własnej połowy i nieustannie broniło się przed naporem Polaków.

Przed pierwszą znakomitą sytuacją nasz zespół stanął w 8. minucie. Po dograniu przez Jakuba Bednarczyka na wysokości piątego metra strzelał Marcel Zylla, ale niestety powstrzymał go golkiper Tahiti Moana Pito. Chwilę później atakował Dominik Steczyk, ale znów czujny był bramkarz rywali. Przy tak ofensywnie grających Polakach tylko kwestią czasu było, gdy defensywa Tahiti skapituluje. Polacy w końcu dopięli swego i wyszli na prowadzenie po pierwszym kwadransie. Bramkę zdobył Jakub Bednarczyk, który popisał się przepięknym uderzeniem z dystansu. Bardzo bliski podwyższenia wyniku był Zylla, ale huknął w poprzeczkę.

Przed końcem pierwszej połowy podopieczni trenera Jacka Magiery wyprowadzili dwa kolejne ciosy. W końcu udało się Marcelowi Zylli, który wykorzystał zagranie Dominika Steczyka. Minęło dosłownie kilka chwil, a stadion w Łodzi celebrował kolejną bramkę biało-czerwonych. Tym razem na listę strzelców wpisał się Dominik Steczyk, asystował mu Marcel Zylla. Polacy do szatni zeszli z trzybramkowym prowadzeniem. Biało-czerwoni dominowali nad popełniającymi błędy Tahitańczykami, a Radosław Majecki ani razu nie był zmuszony do interwencji.

Na początku drugiej połowy Polacy szukali szans po uderzeniach z dystansu. Z daleka strzelał Jakub Bednarczyk, próbował również Serafin Szota. Czwartego gola biało-czerwonym udało się zdobyć po złym wyprowadzeniu piłki przez piłkarzy z Tahiti. Nasz zespół przejął futbolówkę i po wrzutce Nikoli Zalewskiego dublet ustrzelił Dominik Steczyk. Okazję miał Adrian Benedyczak, który chwilę wcześniej wszedł z ławki rezerwowych, ale nie udało mu się pokonać bramkarza Tahiti. Benedyczak jednak wpisał się na listę strzelców chwilę później. Najpierw jego strzał zatrzymał się na obrońcach rywali, a przy dobitce futbolówka została już umieszczona w siatce.  

Pod bramką Tahiti zagotowało się w 80. minucie. Lewą stroną pędził Michał Skóraś, który podawał do Adriana Benedyczaka. Na raty interweniowało Tahiti i ustrzegło się przed stratą piątego gola. Niewiele zabrakło, a nasi rywale mogliby zanotować honorowe trafienie. Po groźnym uderzeniu znakomitym refleksem popisał się Radosław Majecki, który sparował piłkę na rzut rożny. W końcówce nasi rywale musieli już bronić się w dziesięciu, bo drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Hennel Tehaamoana. Do końca meczu rezultat nie uległ już zmianie i Polacy odnieśli zwycięstwo 5:0.

W drugim spotkaniu w naszej grupie zwycięstwo odniósł Senegal, który pokonał 2:0 Kolumbię. Nasi ostatni rywale dwukrotnie trafiali do siatki Kolumbijczyków z rzutów karnych. Najpierw w 34. minucie rezultat otworzył Ibrahima Niane, a w końcówce wynik ustalił Dion Lopy. Biało-czerwoni nadal liczą się w walce o awans do fazy pucharowej mundialu. O tym czy Polacy będą kontynuować przygodę na mistrzostwach świata zadecyduje mecz z Senegalczykami, który odbędzie się w najbliższą środę w Łodzi.

26 maja 2019, 20:30 – Łódź

Polska – Tahiti 5:0 (3:0)

Bramki: Jakub Bednarczyk 18, Marcel Zylla 37, Dominik Steczyk 39, 61, Adrian Benedyczak 74

Polska: 1. Radosław Majecki – 11. Jakub Bednarczyk, 5. Serafin Szota, 15. Jan Sobociński, 18. Adrian Stanilewicz – 14. Nicola Zalewski, 16. Bartosz Slisz (62, 4. Adrian Gryszkiewicz), 19. Adrian Łyszczarz, 20. Marcel Zylla (77, 13. Michał Skóraś), 10. David Kopacz (58, 17. Adrian Benedyczak) – 9. Dominik Steczyk.

Tahiti: 21. Moana Pito – 2. Samuel Liparo (46, 5. Etienne Tave), 18. Tevaitini Teumere, 3. Hennel Tehaamoana, 4. Kavai'ei Morgant – 9. Eddy Kaspard, 15. Tehauarii Holozet, 6. Terai Bremond (70, 19. Herehaunui Ferrand), 10. Roonui Tehau, 8. Yann Vivi (46, 20. Kitin Maro) – 14. Tutehau Tufariua.

Czerwona kartka: Hennel Tehaamoana (druga żółta).

Sędziował: Ahmed Al-Kaf (Oman).

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo