ReprezentacjeReprezentacje młodzieżoweReprezentacja U-19AktualnościU-19: Remis z Niemcami to za mało. Polacy na trzecim miejscu w grupie  Powrót

AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-19

U-19: Remis z Niemcami to za mało. Polacy na trzecim miejscu w grupie

 17 / 10 / 23 Autor: PZPN
U-19: Remis z Niemcami to za mało. Polacy na trzecim miejscu w grupie

Reprezentacja Polski do lat 19 zremisowała z Niemcami 3:3. Dwa gole zdobył Dawid Drachal, a jednego dołożył Junior Nsangou. Biało–czerwoni w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy zajęli trzecie miejsce i nie awansowali do drugiego etapu eliminacji.


Przed reprezentacją Polski do lat 19 stało trudne zadanie. Nie tylko musieli pokonać lidera grupy i zawsze stanowiących wyzwanie, niezależnie od kategorii wiekowej, Niemców, ale jeszcze liczyć, że korzystny dla nich będzie wynik równolegle rozgrywanego spotkania w Toruniu Kazachstan – Macedonia Północna. – Optymizmu nie brakuje – mówił przed meczem w Bydgoszczy Wojciech Kobeszko, trener Polaków.

Przeciwko Niemcom wystawił niemal ten sam skład, co w sobotę z Kazachstanem. W Inowrocławiu Polacy pewnie wygrali 3:0. We wtorek jedynie Dariusza Stalmacha w podstawowym składzie zastąpił Michał Rosiak. Pomocnik AC Milan grał niemal całe dwa poprzednie spotkania i szkoleniowiec postanowił zostawić go w rezerwie i wpuścić w drugiej połowie. W ekipie rywali najwyżej wycenianym zawodnikiem jest Tom Bischof z Hoffenhim. 18–letni kapitan na koncie kilkanaście występów w Bundeslidze. Wg transfermarkt warty jest 3,5 mln euro, a podczas kwalifikacji do Euro zdobył dwie bramki. Najdrożsi Polacy to Jakub Lewicki z Jagiellonii (1 mln euro) i Dawid Drachal (800 tys. euro) z Rakowa.

Biało-czerwoni zdawali sobie sprawę, że muszą od początku zaatakować i tak zrobili. Nadziali się jednak na kontratak. Maurice Krattenmacher był sam przed Marcelem Mendesem–Dudzińskim, ale przegrał pojedynek z bramkarzem. Polacy wysoko atakowali rywali, wywierali presję, a okazje mieli rywale. W 11. minucie po znów dobrym prostopadłym podaniu Dzenan Pejcinovic trafił w słupek. Niewykorzystane sytuacje błyskawicznie się zemściły. Lukas Bornschein pchnął w plecy Kacpra Śmiglewskiego i sędzia podyktował rzut karny. Wcześniej w meczach z Macedonią i Kazachstanem Polacy zmarnowali jedenastki. Tym razem Junior Nsangou kopnął pewnie i było 1:0.

Radość z prowadzenia nie trwała jednak zbyt długo. Michał Rosiak nie spodziewał się, że tak blisko jest rywal, piłkę przyjął do tyłu, a Krattenmacher wyskoczył mu zza pleców i doprowadził do remisu. Tyle że Polacy odpowiedzieli w najlepszy sposób. Lewis Pitan wygrał walkę o piłkę, zgrał do Śmiglewskiego, a napastnik Cracovii od razu do Drachala. Pomocnik Rakowa strzelił bardzo mocno i celnie – Polacy znów prowadzili. Rywale dążyli do remisu i osiągnęli przewagę, ale długo nie potrafili zagrozić bramce. A kiedy udało się Pejcinoviciowi Mendes–Dudziński znów świetnie obronił.

Dobre wieści napłynęły też z Torunia. Tam do przerwy Kazachstan prowadził z Macedonią 1:0. Takie wyniki dawały awans Niemcom i Polakom, ale oczywiście musiały się utrzymać w drugiej połowie. A jasne było, że obie drużyny nie odpuszczą biało–czerwonym. I Niemcy od początku zaatakowali – okazje mieli Bischof i Simon Walde, ale nie trafili w bramkę. Piłkarze trenera Kobeszki w 57. minucie odpowiedzieli celnym strzałem z rzutu wolnego Rosiaka, ale bramkarz rywali złapał piłkę. Dwie minuty później za Pejcinoviciem nie zdążył Pitan, z bramki wybiegł Mendes-Dudziński, ale napastnik rywali doprowadził do remisu.

Niemcy mieli kolejne okazje, ale świetnie bronił polski bramkarz. Gospodarze nie poddali się i po świetnej zespołowej akcji do siatki trafił Drachal. Miał w tym trochę szczęścia, bo po drodze piłka odbiła się od rywala i zmyliła bramkarza. To dawało Polakom awans, ale znów nie udało się utrzymać prowadzenia. Ponownie gola zdobył Pejcinović. W drugim meczu Macedonia zremisowała z Kazachstanem. Zdobyła tyle samo punktów, co Polska i o awansie zdecydował bezpośredni mecz przegrany przez biało-czerwonych. 

17 października 2023, Bydgoszcz
Polska – Niemcy 3:3 (2:2)
Bramki
: Junior Nsangou 14 (karny), Dawid Drachal 24, 77 – Maurice Krattenmacher 22, Dzenan Pejcinović 59, 83.
Polska: 12. Marcel Mendes-Dudziński – 2. Norbert Barczak (89, 20. Szymon Bartlewicz), 5. Levis Pitan, 4. Bartosz Tomaszewski, 3. Jakub Lewicki – 10. Dawid Drachal, 6. Michał Rosiak (62, 8. Dariusz Stalmach), 15. Maksymilian Dziuba (62, 17. Kacper Terlecki), 7. Marcel Kalemba, 21. Kacper Śmiglewski (71, 9. Mateusz Kowalski) – 16. Junior Nsangou (89, 23. Tommaso Guercio).
Niemcy: 1. Tim Goller – 4. Lukas Bornschein, 15. Pascal Klemens, 14. Niklas Barthel, 2. Elias Baum – 17. Simon Walde, 19. Luca Marino (85, 13. Klaus Suso), 20. Rafael Lubach – 10. Tom Bischof, 18. Dzenan Pejcinović, 9. Maurice Krattenmacher (79, 8. Mert Kömür).
Żółte kartki: Barczak, Drachal, Bartlewicz – Suso, Baum.
Sędziował: Sander van der Eijk (Holandia).

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo