AktualnościReprezentacja futsalu A

Krosno dwudniową stolicą futsalu

 08 / 05 / 14 Autor: PZPN
Krosno dwudniową stolicą futsalu

W piątek i sobotę mieszkańcy Podkarpacia będą mieli okazję do uczestnictwa w kolejnym futsalowym święcie. W Krośnie reprezentacja Polski rozegra dwa mecze towarzyskie z Ukrainą. Na początku zgrupowania biało-czerwonych porozmawialiśmy z Danielem Krawczykiem, jednym z kadrowiczów z Gatty Active Zduńska Wola.


Przed reprezentacją Polski w futsalu kolejny towarzyski dwumecz z wymagającym rywalem.

W kwietniu graliśmy z Rumunią, a teraz zmierzymy się z Ukrainą. Oba zespoły spotkały się w grupie ostatnich mistrzostw Europy, gdzie lepsza okazała się Ukraina. Podobno Ukraińcy mają przyjechać w słabszym składzie, ale dla nas nie ma to żadnego znaczenia. Koncentrujemy się na sobie. Czuję, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Nawiązujemy równą walkę z zespołami z pierwszej dziesiątki Europy. Musimy jednak pamiętać o konsekwencji. W ostatnich latach często pokazywaliśmy się z dobrej strony w pierwszych meczach, a w rewanżach notowaliśmy porażki. Teraz wierzę, że stać nas na rozegranie dwóch bardzo dobrych meczów.

Trzon reprezentacji stanowi trójka zawodników Gatty Active Zduńska Wola: Pan, Igor Sobalczyk oraz Michał Marciniak.

W ostatnim czasie selekcjoner z naszego klubu powoływał Mariusza Milewskiego, ale teraz postawił na Michała Marciniaka. Nasza czwórka gra w jednym klubie od dobrych kilku lat i praktycznie rozumiemy się bez słów. W futsalu, gdzie gra jest bardzo szybka i dynamiczna, ma to duże znaczenie. Z Igorem gram już praktycznie osiem lat bez przerwy. Michał jest również bardzo dobrym zawodnikiem, dysponuje mocnym uderzeniem.

Jesteście najbardziej doświadczonymi zawodnikami w kadrze. W związku z tym czujecie większą odpowiedzialność za wyniki reprezentacji?

Na parkiecie każdy z nas daje z siebie wszystko. Doświadczenie odgrywa ważną rolę, ale myślę, że dla selekcjonera najważniejsza jest nasza aktualna dyspozycja, którą prezentujemy w klubie. Długi staż w kadrze ma jeszcze Marcin Mikołajewicz. Na pewno ja z moimi klubowymi kolegami jesteśmy bardzo charakternymi zawodnikami. Ambicji nam nie brakuje. Nigdy nie odpuszczamy. Myślę, że możemy czegoś nauczyć młodszych reprezentantów.

Za Wami końcówka sezonu ligowego, której nie możecie zaliczyć do udanych. Gatta w ostatniej kolejce wypadła z podium i nie zdobyliście żadnego medalu.

Walka o medale była bardzo wyrównana. Wiedzieliśmy, że o końcowym wyniku zadecydują szczegóły. I tak też było, bo walkę o srebro przegraliśmy jedną bramką... Chociaż w swojej kolekcji mam już pięć medali mistrzostw Polski, to człowiek przeżywa każde niepowodzenie. Życie toczy się jednak dalej. Musimy wyciągnąć wnioski na następny sezon. Teraz skupiamy się jeszcze na pucharze. Zwycięstwo w Finale Four na pewno pozwoliłoby nam zapomnieć o braku medalu.

Spotkania z Ukrainą rozegracie w Krośnie, gdzie zawsze panuje świetna atmosfera na trybunach.

Akurat tak się składa, że nie miałem okazji zagrać w Krośnie od dobrych kilku lat. Koledzy wracający ze zgrupowania zawsze byli jednak pod wrażeniem oprawy meczów w tutejszej hali. Pamiętam towarzyski mecz z Ukrainą sprzed kilku lat. W Krośnie padł remis 2:2. Można powiedzieć, że tutaj na mecze futsalu nie przychodzą widzowie, a po prostu kapitalni kibice. Dla nich postaramy się odnieść dwa zwycięstwa!

Rozmawiał MR

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo