ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościGol w doliczonym czasie. Polska przegrała z Włochami Powrót

AktualnościReprezentacja A

Gol w doliczonym czasie. Polska przegrała z Włochami

 14 / 10 / 18 Autor: PZPN
Gol w doliczonym czasie. Polska przegrała z Włochami

W trzecim meczu Ligi Narodów reprezentacja Polski przegrała w Chorzowie z Włochami 0:1. Jedyną bramkę zdobył Cristiano Biraghi. Po trzech spotkaniach Polacy mają na koncie jeden punkt, co oznacza, iż nie utrzymają się w dywizji A tych rozgrywek.


Mecz z Włochami miał dla obu ekip bardzo duże znaczenie. Stawką były nie tylko punkty, ale także – w przypadku zwycięstwa jednej z drużyn – utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów. Selekcjoner Jerzy Brzęczek zdecydował się na kilka zmian w składzie w stosunku do potyczki z Portugalią. W wyjściowym składzie zabrakło Łukasza Fabiańskiego, Artura Jędrzejczyka, Mateusza Klicha (pauza za żółte kartki), Grzegorza Krychowiaka, Rafała Kurzawy i Krzysztofa Piątka. Ich miejsce zajęli Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Reca, Damian Szymański, Jacek Góralski, Karol Linetty i Arkadiusz Milik.

Już w pierwszej minucie spotkania zadrżały serca polskich kibiców. Po wycofaniu z pola karnego na strzał zdecydował się Jorginho, a piłka trafiła w poprzeczkę. Siedem minut później znów było groźnie pod bramką biało-czerwonych, ale w dogodnej sytuacji złą decyzję podjął Lorenzo Insigne. Piłkarz występujący na co dzień w SSC Napoli próbował lobować Wojciecha Szczęsnego, lecz przeniósł futbolówkę ponad bramką. To właśnie nasi rywale przejęli inicjatywę w pierwszej części meczu, ale nie byli w stanie udokumentować tego kolejnymi klarownymi okazjami.

Mecz z Włochami miał dla obu ekip bardzo duże znaczenie. Stawką były nie tylko punkty, ale także – w przypadku zwycięstwa jednej z drużyn – utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów. Selekcjoner Jerzy Brzęczek zdecydował się na kilka zmian w składzie w stosunku do potyczki z Portugalią. W wyjściowym składzie zabrakło Łukasza Fabiańskiego, Artura Jędrzejczyka, Mateusza Klicha (pauza za żółte kartki), Grzegorza Krychowiaka, Rafała Kurzawy i Krzysztofa Piątka. Ich miejsce zajęli Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Reca, Damian Szymański, Jacek Góralski, Karol Linetty i Arkadiusz Milik.

Już w pierwszej minucie spotkania zadrżały serca polskich kibiców. Po wycofaniu z pola karnego na strzał zdecydował się Jorginho, a piłka trafiła w poprzeczkę. Siedem minut później znów było groźnie pod bramką biało-czerwonych, ale w dogodnej sytuacji złą decyzję podjął Lorenzo Insigne. Piłkarz występujący na co dzień w SSC Napoli próbował lobować Wojciecha Szczęsnego, lecz przeniósł futbolówkę ponad bramką. To właśnie nasi rywale przejęli inicjatywę w pierwszej części meczu, ale nie byli w stanie udokumentować tego kolejnymi klarownymi okazjami.

Taką wypracowali sobie w 30. minucie. Doskonałe podanie z głębi pola od Federico Chiesy otrzymał Lorenzo Insigne, ubiegł wybiegającego do piłki Wojciecha Szczęsnego, lecz Włosi po raz drugi mogli jedynie złapać się za głowy – futbolówka znów zatrzymała się bowiem na poprzeczce polskiej bramki. Goście podkręcili jeszcze tempo i chwilę później ponownie stworzyli poważne zagrożenie. Tym razem po zamieszaniu w polu karnym Włosi zdołali oddać strzał, ale bardzo dobrze interweniował Szczęsny. W 36. minucie polski bramkarz znów popisał się fantastyczną interwencją – po dośrodkowaniu z prawej strony w naszym polu karnym znalazł się Giorgio Chiellini, uderzył głową, a zmierzającą po koźle w górny róg naszej bramki piłkę sparował Szczęsny. To właśnie temu zawodnikowi nasz zespół mógł zawdzięczać, że na przerwę schodził z bezbramkowym remisem. Na minutę przed końcem pierwszej połowy „Szczena” po raz kolejny uratował biało-czerwonych. Po dwójkowej akcji Alessandro Florenziego z Lorenzo Insigne ten pierwszy oddał płaski strzał, ale Szczęsny znów nie dał się zaskoczyć, świetnie odbijając uderzenie włoskiego piłkarza.

W drugiej połowie jako pierwsi groźnie wreszcie zaatakowali Polacy. Świetne podanie z głębi pola dotarło do wbiegającego w pole karne Kamila Grosickiego. Wprowadzony po przerwie pomocnik przegrał jednak pojedynek z Gianluigi Donnarummą, a dobitka okazała się niecelna. W 71. minucie groźnie zrobiło się pod bramką biało-czerwonych. Dośrodkowanie za plecy naszych obrońców posłał Federico Chiesa, a Federico Bernardeschi w dogodnej sytuacji głową posłał piłkę obok bramki Wojciecha Szczęsnego. W odpowiedzi znakomitą akcję przeprowadzili Polacy. Robert Lewandowski zagrał prostopadłą piłkę do Kamila Grosickiego, lecz ten znów nie zdołał pokonać Donnarummy. Futbolówka trafiła jeszcze pod nogi Arkadiusza Milika, ale ten uderzył za wysoko. Bramka okazała się za niska także dla Federico Bernardeschiego, który po stracie Piotra Zielińskiego miał swoją okazję w 76. minucie, lecz również przestrzelił. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, Włosi w końcu dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do naszej bramki wpakował z bliska Cristiano Biraghi i Polacy musieli pogodzić się z porażką oraz spadkiem do dywizji B Ligi Narodów.

14 października 2018, Chorzów
Polska – Włochy 0:1 (0:0)

Bramka: Cristiano Biraghi 90.
Polska: 1. Wojciech Szczęsny – 18. Bartosz Bereszyński, 15. Kamil Glik, 5. Jan Bednarek, 14. Arkadiusz Reca (87, 3. Artur Jędrzejczyk) – 13. Damian Szymański (46, 11. Kamil Grosicki), 6. Jacek Góralski, 8. Karol Linetty (46, 16. Jakub Błaszczykowski) – 9. Robert Lewandowski, 20. Piotr Zieliński, 7. Arkadiusz Milik.
Włochy: 22. Gianluigi Donnarumma – 16. Alessandro Florenzi (84, 2. Cristiano Piccini), 19. Leonardo Bonucci, 3. Giorgio Chiellini, 15. Cristiano Biraghi – 6. Marco Verratti, 8. Jorginho, 23. Nicolo Barella – 20. Federico Bernardeschi (81, 9. Kevin Lasagna), 10. Lorenzo Insigne, 14. Federico Chiesa.
Żółta kartka: Jorginho.
Sędziował: Damir Skomina (Słowenia).

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo