FederacjaMistrzostwa Europy kobiet U-19AktualnościMarcin Kasprowicz: Dobry i sprawiedliwy remis na początek turnieju Powrót

AktualnościMistrzostwa Europy Kobiet U-19

Marcin Kasprowicz: Dobry i sprawiedliwy remis na początek turnieju

 15 / 06 / 25 Autor: PZPN
Marcin Kasprowicz: Dobry i sprawiedliwy remis na początek turnieju

W inauguracyjnym spotkaniu mistrzostw Europy do lat 19 reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Włoszkami. – Oczywiście byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy wygrali, ale trzeba szanować ten punkt i być zadowolonym. Robimy krok do przodu, szykujemy się do meczu z Francją – mówi Marcin Kasprowicz, selekcjoner biało-czerwonych. 


Tak trener Kasprowicz podsumował mecz z Włochami:

O pierwszej połowie: – Byliśmy świadkami dobrego spotkania dwóch równorzędnych rywali, którzy chcieli wygrać. I ten mecz miał różny przebieg. W pierwszej i w drugiej połowie te – jako to nazywam – tercje różnie się układały. Początek był dla nas trudniejszy, ale później to my mieliśmy właśnie bardzo dobrą tercję. Stworzyliśmy sobie wtedy sytuacje bramkowe. Natomiast w końcówce pierwszej połowy to rywalki miały pełną inicjatywę. Wybroniliśmy te sytuacje, a mecz toczył się przy bardzo wysokiej intensywności. Nie byliśmy tym zaskoczeni, ale wpłynęło to na nas, na taki dług tlenowy, który sprawił, że ciężko nam się biegało i nie widać było energii, tej iskry i świeżości. To wynikało i, chcę to podkreślić, z bardzo dużej dynamiki spotkania.

O drugiej części: – Przed drugą połową podjęliśmy decyzję o korekcie taktycznej w ustawieniu, w kontekście gry w obronie. Chcieliśmy, żeby odległości między zawodniczkami i między całymi formacjami były mniejsze, co miało zapewnić nam szczelność. Rywalki dalej prowadziły swoją grę i spodziewaliśmy się, że to tak będzie wyglądało. Wiedzieliśmy też, że stworzymy sytuacje bramkowe i będziemy mieli złote minuty. To się potwierdziło i jedną z tych sytuacji skutecznie sfinalizowała Weronika Araśniewicz. Wygrywaliśmy 1:0, wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, mimo że byliśmy w defensywie. Rywalki zepchnęły nas do defensywy, ale nie sprawiało to nam kłopotu. Nie ustrzegliśmy się jedynego błędu w doliczanym czasie gry i trochę tego żałuję, bo trenowaliśmy ten układ bloku obrony i asekuracji bloku obrony. I właśnie zabrakło dwóch, trzech kroków do tego, żeby strzał zablokować. Uderzenie był bardzo dobre i trzeba pogratulować reprezentantce Włoch, która pokonała naszą Julkę Woźniak.

O wyniku meczu: – Chcę podkreślić, że reakcja naszego zespołu była bardzo dobra, bo po straconej bramce jeszcze stworzyliśmy dwie sytuacje. Zwłaszcza ta Zuzy Grzywińskiej, która znalazła się w dogodnej sytuacji w polu karnym rywalek, żeby strzelić i przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Tak się nie stało, ale to dobry i sprawiedliwy remis na początku turnieju. Oczywiście byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy wygrali, ale trzeba szanować ten punkt i być zadowolonym. Robimy krok do przodu, szykujemy się do meczu z Francją. 

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo