AktualnościFederacja
Kolejny rekord przychodów pierwszoligowych klubów

Kluby Betclic 1 Ligi kontynuują dobrą biznesową passę. W sezonie 2024/2025 osiągnęły rekordowe 288 mln zł przychodów ogółem, czyli o 14% więcej niż w sezonie poprzednim. Czerpią coraz większą korzyść z rozwoju całej ligi, ale też same pozyskują coraz atrakcyjniejsze kontrakty marketingowe – wynika z raportu „Finansowa pierwsza liga”, przygotowanego przez firmę audytorsko-doradczą Grant Thornton we współpracy z Pierwszą Ligą Piłkarską.
Jak wynika z danych zebranych od klubów, w sezonie 2024/2025 przychody ogółem 16 klubów biorących udział w rozgrywkach Betclic 1 Ligi sięgnęły 288 mln zł. To zdecydowanie najwyższy wynik w historii. W porównaniu do poprzedniego sezonu to wzrost o 14% i o 193% w porównaniu z wynikami sprzed pięciu lat. Co więcej, dane nie uwzględniają klubów Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Kotwica Kołobrzeg, więc pełne przychody wszystkich 18 klubów prawdopodobnie przekroczyłyby wyraźnie próg 300 mln zł.
– Sezon 2024/2025 był nowym otwarciem w historii naszych rozgrywek. Po latach stabilnego wzrostu i konsekwentnego budowania marki, przed Betclic 1 Ligą otworzyły się jeszcze większe możliwości. Stało się tak dzięki nawiązaniu współpracy z dwoma strategicznymi partnerami: firmą Betclic, nowym sponsorem tytularnym oraz Telewizją Polską, która przejęła rolę głównego nadawcy telewizyjnego. Efekt? Wyniki oglądalności na poziomie wyższym niż kiedykolwiek wcześniej, kolejny rekord frekwencji, a także niespotykana wcześniej ekspozycja w mediach przekładająca się na wymierne korzyści dla sponsorów ligi oraz klubów – komentuje Marcin Janicki, prezes zarządu Pierwszej Ligi Piłkarskiej.
Zdecydowanie największym źródłem przychodów klubów były – podobnie jak w poprzednich latach – tzw. przychody komercyjne, a więc przede wszystkim wpływy od reklamodawców czy sponsorów wynikające z umów podpisanych bezpośrednio przez klub. W sezonie 2024/2025 wyniosły one rekordowe 172 mln zł, czyli wzrosły o 2 mln zł w porównaniu z poprzednim rokiem i stanowiły 60% generowanych wpływów ogółem. Oznacza to, że rewelacyjne wyniki klubów w tym segmencie z sezonu 2023/2024 nie były tylko jednorazowym wyskokiem, ale klubom udało się utrzymać ten wyśrubowany poziom, a nawet go lekko przebić. To pokazuje, że kluby Betclic 1 Ligi są w stanie w profesjonalny sposób przyciągają biznes i potrafią przekonać firmy do wykorzystania ich możliwości promocyjnych.
Najważniejsze źródła budżetowych wpływów
Drugim największym segmentem przychodów były w ostatnim sezonie tzw. scentralizowane prawa mediowe i marketingowe. Są to wpływy, które kluby otrzymują od Pierwszej Ligi Piłkarskiej z tytułu centralnie zawieranych umów dotyczących transmisji czy kontraktów reklamowych i sponsorskich. Wpływy te wyniosły 49,8 mln zł, czyli o 43% więcej niż w poprzednim sezonie. To najwyższa dynamika ze wszystkich analizowanych segmentów.
Trzecim źródłem finansowania klubów Betclic 1 Ligi były tzw. przychody z dnia meczowego, a więc uzyskane np. ze sprzedaży biletów czy usług cateringowych. Wzrosły przez rok o 23% i sięgnęły 43,2 mln zł. To skutek wysokiej frekwencji na meczach (o czym dalej), ale też rozwoju infrastruktury stadionowej i coraz wyższej specjalizacji komórek odpowiadających w klubach za komercjalizację dnia meczowego, dzięki której kibice mogą korzystać z coraz atrakcyjniejszej oferty posiłków, napojów, lóż czy gadżetów klubowych.
– Z coraz większym uznaniem obserwujemy rozwój biznesowy Betlic 1 Ligi – zarówno na poziomie centralnym, jak i poszczególnych klubów. Oczywiście biznes piłkarski nie jest łatwy, głównie ze względu na wysokie koszty utrzymania drużyn, obiektów treningowych i organizacji meczów. Dlatego ważne jest, że władzom ligi i klubom w coraz lepszy sposób udaje się rozwijać stronę przychodową. Krok po kroku sięgają po bardziej atrakcyjne kontrakty i mają coraz lepsze pomysły na przyciągnięcie kibica na stadion – komentuje Tomasz Mleczak, partner w zespole Corporate Finance w Grant Thornton.
Pierwszoligowe stadiony coraz mocniej zapełnione
Co ważne, na stadionach klubów Betclic 1 Ligi kolejny rok z rzędu dynamicznie rośnie frekwencja. W minionym sezonie na trybunach pierwszoligowych klubów zasiadło łącznie 1,6 mln kibiców (licząc też rozgrywki w Pucharze Polski i europejskich pucharach), a jeden mecz ligowy oglądało średnio 4,5 tys. osób, o 26 osób więcej niż rok wcześniej i o 59% więcej niż dwa sezony temu. To efekt nie tylko rosnącej popularności rozgrywek wśród kibiców, ale też rozwoju stadionów i innej infrastruktury klubów.
– Polska piłka klubowa jest na wyraźnej fali wznoszącej. Widać to nie tylko po wynikach Betclic 1 Ligi, ale też Ekstraklasy. W obu ligach rośnie frekwencja, a ta – w pośredni lub bezpośredni sposób – pomaga klubom generować coraz wyższe przychody. Kluby potrafią ten sprzyjający wiatr dobrze wykorzystać. Nadal jest pewna przestrzeń do rozwoju, tzn. wiele klubów zmaga się niewystarczającymi budżetami, ale postęp w ostatnich latach jest niezaprzeczalny – mówi Łukasz Słyż, menedżer w Departamencie Audytu w Grant Thornton.
Wisła Kraków z przychodowym mistrzostwem
Choć Wisła Kraków nie zdołała wrócić do PKO BP Ekstraklasy, to pod względem biznesowym krakowski klub kolejny sezon z rzędu utrzymała tytuł zdecydowanego lidera ligi. Osiągnął przychody ogółem na poziomie 50,8 mln zł, czyli o prawie 5 mln zł więcej niż w poprzednim sezonie i prawie dwukrotnie więcej niż kolejne kluby w rankingu. „Biała Gwiazda” ze swoimi przychodami spokojnie odnalazłaby się nawet w Ekstraklasie – w minionym sezonie taki wynik dałby jej wysokie 10. miejsce wśród klubów najwyższej ligi, pomiędzy Górnikiem Zabrze a KGHM Zagłębiem Lubin (pomimo niższych od nich przychodów ze scentralizowanych praw mediowych i marketingowych).
Wisła sukces ten zawdzięcza przede wszystkim wysokim przychodom komercyjnym, głównie z umów sponsorskich i reklam, które przyniosły jej 23,6 mln zł oraz przychodom z dnia meczowego w kwocie 16,5 mln zł, z czego 5,3 mln zł otrzymała od UEFA za udział w rozgrywkach europejskich.
Pełen raport dostępny jest >>>TUTAJ<<<. Zapraszamy do lektury.
Fot.: 400mm.pl