FederacjaAktualności[PROGRAM UBEZPIECZEŃ DLA PIŁKI NOŻNEJ] Michał Pietruszka: Środowisko piłkarskie w końcu ma rzeczywistą ochronę Powrót

AktualnościFederacja

[PROGRAM UBEZPIECZEŃ DLA PIŁKI NOŻNEJ] Michał Pietruszka: Środowisko piłkarskie w końcu ma rzeczywistą ochronę

 08 / 07 / 19 Autor: PZPN
[PROGRAM UBEZPIECZEŃ DLA PIŁKI NOŻNEJ] Michał Pietruszka: Środowisko piłkarskie w końcu ma rzeczywistą ochronę

O programie ubezpieczeń dla piłki nożnej po dwóch latach jego funkcjonowania specjalnie dla nas opowiada Michał Pietruszka, Prezes Kahlenberg Reisurance Insurance S.A.


Właśnie mijają dwa lata od porozumienia PZPN z PZU i wprowadzenia na rynek piłkarskiej polisy NNW PZU/PZPN. Jak pan ocenia rezultaty programu ubezpieczeń?
Michał Pietruszka:
Różnie można mierzyć rezultaty realizacji tego programu. Niewątpliwym jego sukcesem było i jest wprowadzenie niezwykłej, dedykowanej wyłącznie piłce nożnej, polisy ubezpieczeniowej od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) i ubezpieczenia zdrowotnego. Ta konstrukcja sprawdziła się – zapewniła piłkarzom rzeczywistą, a nie iluzoryczną ochronę ubezpieczeniową po urazie czy kontuzji. Mówiąc najprościej, dała możliwość zwrotu pieniędzy za leczenie i rehabilitację, a także – w zależności od wariantu ubezpieczenia – możliwość przeprowadzenia złożonych zabiegów operacyjnych w klinikach PZU. Inna miara oceny programu zawiera się w pytaniu, czy skala objętych polisą NNW PZU/PZPN zawodników jest satysfakcjonująca?

No właśnie, ile klubów i zawodników jest dzisiaj objętych ubezpieczeniem NNW PZU/PZPN?
Kilkaset klubów i kilkadziesiąt tysięcy zawodników. Wydaje się, że to niemało, ale w założeniach przyjęto, że program będzie miał charakter powszechny. Ten cel nie został osiągnięty ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Jakie to konsekwencje?
Działalność ubezpieczeniowa rządzi się swoimi prawami i nawet tak duże towarzystwo ubezpieczeniowe, jakim jest PZU, musi ich przestrzegać. To oznacza, że w ocenie produktów czy programów ubezpieczeniowych bierze się pod uwagę tzw. wskaźnik szkodowości. Ten wskaźnik inaczej kształtuje się, jeśli mamy do czynienia z dużą liczbą ubezpieczonych. Po prostu koszty likwidacji szkód (koszt leczenia i rehabilitacji, wypłacanych odszkodowań z tytułu NNW – red.) rozkładają się na większą liczbę uczestników programu.



Czyli mniejszy „zasięg” programu wpływa na wysokość składki ubezpieczeniowej?
Tak, może wpływać.

Co najlepiej należy więc zrobić?
Przekonać, że powszechny zasięg programu w środowisku piłkarskim, to stabilne taryfy i stawki opłat, poszerzany zakres świadczeń i jeszcze sprawniejszy serwis obsługi szkód. Dzisiaj te taryfy i stawki opłat zmieniły się. To będzie wzbudzać różne komentarze, ale wprowadzamy niezwykle korzystną ratalną sprzedaż polis oraz kategorie wiekowe, aby uświadomić, co jest trudne. Dla różnych grup wiekowych zawodników piłkarskich, inny jest tak zwany wskaźnik szkodowości, czyli liczba urazów, kontuzji, nieszczęśliwych wypadków. Trzeba wziąć to pod uwagę.

A jakie były lub nadal są bariery w upowszechnieniu programu ubezpieczeń dla piłki nożnej?
Nasze dwuletnie doświadczenie we współprowadzeniu tego programu pozwala wskazać na dwie przyczyny. Pierwsza wymaga stałych analiz: to nawyk kupowania jakiejkolwiek polisy dla zawodników, byleby spełnić wymóg ustawowy o obowiązkowym ubezpieczeniu piłkarzy, co spoczywa na klubie piłkarskim. Nie generalizuję, wiele klubów, w tym nie tylko tych grających na wyższym poziomie rozgrywek, wybiera ubezpieczenia dające realną ochronę swoim podopiecznym. Coraz częściej „dobrymi” ubezpieczeniami kluby obejmują grającą młodzież, co jest w niemałej części skutkiem rosnącej troski rodziców o bezpieczeństwo młodych piłkarzy. Druga przyczyna ma, a raczej miała, charakter systemowo-administracyjny. Konstrukcja polisy, tak zwany komponent leczniczy, wymagała imiennego ubezpieczenia, charakterystycznego dla ubezpieczeń zdrowotnych. To wynika z potrzeby ochrony danych oraz określania indywidualnej ścieżki leczenia dla poszkodowanego zawodnika. To plus, ale okazało się, że są także minusy takiego rozwiązania. Dodatkowa „papierkowa" praca w klubach powodowała, że poszukiwały one ubezpieczeń bezimiennych. Dzisiaj PZU przychyliło się do postulatów środowiska piłkarskiego – klub może wybrać: ubezpieczenie imienne lub umowę bez imiennego wskazania ubezpieczonych. Ubezpieczenie imienne zapewnia oczywiście dostęp do specjalistycznych placówek leczniczych PZU.

<<<DWA LATA PROGRAMU UBEZPIECZEŃ DLA PIŁKI NOŻNEJ>>>



Jak pan ocenia PZU jako partnera środowiska piłkarskiego?
Moja ocena jest wysoka. Trudno byłoby sobie wyobrazić innego partnera w tworzeniu i realizacji programu ubezpieczeń dla piłki nożnej. Skala przedsięwzięcia, które – mam nadzieję, będzie rosnąć – wymaga partnera z dużym potencjałem: doświadczenia, kapitału, ubezpieczeniowego know-how, organizacji, rozumienia także w jakiejś mierze społecznej misji programu. Wszystko to ma PZU. Zwrócę uwagę na dwie kwestie. Pierwsza, PZU przez dwa lata utrzymywał opłatę za roczne ubezpieczenie zawodnika w wysokości 18 zł. Druga, to serwis likwidacji i obsługi szkód: specjalnie dedykowana infolinia do ich likwidacji, sumienny zwrot kosztów bądź organizacja procesu diagnostyki, leczenia i rehabilitacji we własnych placówkach. Nie mówiąc oczywiście o odszkodowaniach typowych dla polisy NNW.

A jak ocenia pan rolę PZPN we wdrażaniu programu? To w końcu polska federacja jest jego autorem.
PZPN zrobił bardzo dużo, aby to przedsięwzięcie się rozwijało. Tu także zwrócę jednak uwagę na dwie kwestie. Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej nie wprowadził obowiązku kupowania polisy NNW PZU/PZPN przez kluby, ale zalecał wielokrotnie korzystanie z tego ubezpieczenia, wskazując na jego zalety i wyznaczając w ten sposób pewien standard związany z bezpieczeństwem gry w piłkę nożną przez wszystkich, którzy w Polsce uprawiają ten piękny sport. Można powiedzieć, że źródła tego standardu znajdują się w Narodowym Modelu Gry PZPN . Druga kwestia – PZPN kładł i kładzie ogromny nacisk na to, aby ubezpieczeniem NNW PZU/PZPN objąć dzieci i młodzież. Tak to odbieram – to priorytet dla PZPN. Przy tej okazji chciałbym podziękować klubom, które wykupiły NNW PZU/PZPN dla swoich zawodników. Myślę, że inni pójdą tą drogą, biorąc pod uwagę możliwość zawierania umów bezimiennych. Dziękuję też Wojewódzkim Związkom Piłki Nożnej. Wiele z nich zaangażowało się w promocję programu.

Jaka jest przyszłość programu ubezpieczeń dla piłki nożnej?
PZU i PZPN są zainteresowane kontynuowaniem i rozwijaniem programu. Zamierzamy skupić się na budowaniu lepszej komunikacji z klubami. Chodzi o to, aby uwyraźnić zalety ubezpieczenia NNW PZU/PZPN. Przekonać, że jego powszechny zasięg w środowisku piłkarskim, to – jak już powiedziałem – stabilne taryfy i stawki opłat, poszerzany zakres świadczeń i jeszcze sprawniejszy serwis obsługi szkód. Należy również uświadomić, że mimo wzrostu opłat za ubezpieczenie, NNW PZU/PZPN nadal oferuje najniższe stawki na rynku. Tak jak piłka nożna jest grą zespołową, tak realizacja programu ubezpieczeń dla piłki nożnej wymaga współdziałania różnych podmiotów. Wierzę, że na końcu uzyskamy zakładany efekt – dobrą ochronę ubezpieczeniową polskich piłkarek, piłkarzy, trenerów i piłkarskich sędziów.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo