PZPN

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na Prezesa?
Decyzja o kandydowaniu wynikała przede wszystkim z osobistej chęci oraz motywacji do dalszej, skutecznej działalności w strukturach piłki nożnej. Oceniłem, iż posiadane doświadczenie w pracy zawodowej i społecznej, dotychczasowe efekty, mojego i moich kolegów z Zarządu ŚZPN, działania w regionie świętokrzyskim, w strukturach PZPN oraz UEFA wystarczająco predysponują mnie do ponownego startu w wyborach na funkcję Prezesa ŚZPN w Kielcach.

Dlaczego Pański pomysł na prowadzenie wojewódzkiego związku jest najlepszy?
To się dopiero tak naprawdę okaże w ciągu najbliższych miesięcy. Uważam jednak, że kluczowy jest model prowadzenia i zarządzania Związkiem w sposób w pełni transparentny, niezależny od jakichkolwiek politycznych aspektów, a także gwarantujący pełną stabilność organizacyjno-finansową spełnia wymogi skutecznego i nowoczesnego działania w polskiej piłce nożnej.

Co jest priorytetem na pierwsze miesiące Pańskiej prezesury?
Jak zawsze po tzw. „nowym rozdaniu” na początku będę chciał jak najszybciej zamknąć wszelkie sprawy organizacyjne pracy Związku oraz jego Biura gwarantujące stabilną i efektywną pracę na rzecz klubów naszego regionu. Ważnym w tym względzie aspektem będzie właściwe „zagospodarowanie” nowych kolegów, którzy dzięki głosom delegatów na Walnym Zebraniu wywalczyli sobie należne miejsce w strukturach ŚZPN.

Jakie widzi Pan przed sobą wyzwania?
ŚZPN zarządza rozgrywkami na terenie regionu świętokrzyskiego, w tym również III ligą w tzw. makroregionie. Z jednej strony chcemy w tej rywalizacji sportowej wypaść jak najlepiej, aby w przyszłości być reprezentowanym na szczeblu krajowym przez większą liczbę drużyn, a z drugiej strony, wsłuchując się w liczne sygnały od klubów w trakcie kampanii wyborczej, wiem dokładnie, jak duże są oczekiwania klubów w stosunku do ŚZPN i PZPN w zakresie szeroko rozumianej pomocy na ich rzecz. Zdaję sobie sprawę z bieżących potrzeb klubów i będę wspólnie z obecnym Zarządem ŚZPN, starał się na nie jak najefektywniej odpowiadać, oczywiście w miarę możliwości finansowych Związku.

Co jest najmocniejszą stroną Pańskiego Związku i co zamierza Pan rozwijać?
Wydaje mi się, że istotnie mocną stroną naszego Związku jest jego stabilność organizacyjno-finansowa na miarę jego bieżących możliwości. Pomoc rzeczowa i finansowa, niedużego w końcu w skali kraju ŚZPN, udzielona na rzecz piłki młodzieżowej, kobiecej i klubów w ogóle dzięki dobrej współpracy z samorządami lokalnymi w żaden sposób nie wpłynęła na bieżącą, w miarę stabilną i przewidywalną sytuację finansową Związku. Chcemy to kontynuować, przy jednoczesnym dalszym rozwoju poziomu sportowego naszych reprezentacji oraz klubów sportowych, głównie poprzez wzrost liczby drużyn w kategoriach dziecięcych i młodzieżowych, poprawę infrastruktury sportowej (liczę tu na pozytywny efekt organizacji poprzez miasto Kielce Mistrzostw Europy UEFA EURO U21 2017 w Polsce) oraz stałe podnoszenie kompetencji zawodowych i społecznych przez kadrę szkoleniową regionu na bazie przyjętego przez PZPN „Narodowego Modelu Gry”.

Jak związek zamierza współpracować z małymi klubami i w jaki sposób chce im pomóc?
Ta współpraca już została skutecznie zapoczątkowana w latach poprzednich i obecnie będzie dalej kontynuowana w zakresie:
- przejęcia przez ŚZPN kosztów obserwatorów oraz sędziów, w tym również rozliczania ich od strony podatkowej,
- pomocy sprzętowej oraz finansowej w ramach wdrożonego już „Regulaminu pomocy klubom” odnoszącego się głównie do klubów rozwijających piłkę dziecięcą i młodzieżową,
- pomocy Związku w bieżących problemach organizacyjno-prawnych poprzez konsultacje i doradztwo zewnętrznej, współpracującej z ŚZPN kancelarii prawnej oraz stworzenie stałego punktu konsultacyjnego,
- współfinansowania ze strony ŚZPN projektów szkoleniowych dla trenerów, kierowników ds. bezpieczeństwa, co powinno wpłynąć na jeszcze większą frekwencję uczestników, a także podnieść poziom jakościowy szkoleń. 
Te i inne działania będą oczywiście na bieżąco modyfikowane i dostosowywane do potrzeb 
środowiska piłkarskiego w regionie oraz możliwości finansowych Związku.

Jaką ma Pan wizję rozwoju piłki kobiecej i młodzieżowej?
Ona już się rozwija, kluby piłki kobiecej (jest ich już 16 na stałe uczestniczących w rozgrywkach II i III ligi) miały swoich delegatów na Walnym Zebraniu, w strukturach Wydziału Szkolenia działa Komisja ds. piłki kobiecej, związek pokrywa również szereg kosztów udziałów tych drużyn w rozgrywkach (np. koszty sędziowskie), co powinno przyczynić się do dalszego wzrostu liczby zawodniczek, szczególnie w kategoriach młodzieżowych. Przy większej liczbie klubów, drużyn i samych dziewcząt będzie można myśleć o wzroście poziomu sportowego.
Co do drużyn młodzieżowych, to nasze reprezentacje już osiągają sukcesy sportowe na skalę swoich możliwości (udział w rozgrywkach centralnych oraz turniejach finałowych, zdobyte medale). Zadaniem nadrzędnym jest jednak poziom szkolenia gwarantujący rozwój sportowy i przyszły awans do zespołów seniorskich w regionie i kraju.
Oczywiście dalej będziemy wspólnie z PZPN dbać o poziom jakościowy procesów szkoleniowo-wychowawczych w prowadzonych na terenie województwa świętokrzyskiego ośrodkach, tj.:
- Gimnazjalnego i Licealnego Ośrodka Młodzieżowego w Ostrowcu,
- Akademii Młodych Orlików w Kielcach i Sandomierzu.

Czego można Panu życzyć?
Jak zawsze zdrowia, a w moim przypadku też więcej czasu na rzecz piłki, co przy licznych obowiązkach w pracy zawodowej nie jest takie łatwe. Jednak przy dobrej współpracy z kolegami oraz rozsądnym podziale obowiązków, jestem przekonany, że wspólnie damy radę i o świętokrzyskiej piłce jeszcze nie raz będzie głośno.