FederacjaAktualnościZmarł Leszek Rylski. "Nie ma ludzi niezastąpionych, ale Pan Leszek na pewno taką osobą jest" Powrót

AktualnościFederacja

Zmarł Leszek Rylski. "Nie ma ludzi niezastąpionych, ale Pan Leszek na pewno taką osobą jest"

 01 / 04 / 15 Autor: PZPN
Zmarł Leszek Rylski. "Nie ma ludzi niezastąpionych, ale Pan Leszek na pewno taką osobą jest"

W wieku 96 lat zmarł dziś Leszek Rylski. Rówieśnik Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jedyny Polak w historii, który był członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA. Niezwykle zasłużony działacz, ale przede wszystkim bardzo ceniony człowiek.


Leszek Rylski urodził się w 1919 roku w Suwałkach. W latach 1959-1972 był sekretarzem generalnym Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pełnił również zaszczytną rolę członka Komitetu Wykonawczego UEFA przez dwanaście lat, poczynając od roku 1956. W 2009 roku odznaczono go Rubinowym Orderem UEFA. W futbolu działał 78 lat. Otrzymał tytuł Honorowego Przyjaciela EURO 2012. Przez lata dbał w PZPN o pamiątki i archiwalia. Rodzinie oraz przyjaciołom pragniemy złożyć wyrazy współczucia. Pożegnaliśmy wielką postać dla polskiej piłki nożnej. Cześć Jego pamięci!

O wspomnienie Leszka Rylskiego poprosiliśmy byłego prezesa PZPN, Michała Listkiewicza, który do ostatnich chwil miał kontakt z Panem Leszkiem:

– To ogromna strata dla polskiej piłki. Pożegnaliśmy wielką postać. Najwybitniejszego działacza. Leszek Rylski w 1954 roku był jedną z ośmiu osób, które podpisały akt założycielski UEFA. W światowych strukturach piłkarskich znali i szanowali go wszyscy. W trakcie ostatniego kongresu Michel Platini pytał się o zdrowie Pana Leszka.

Rylski nigdy nie był wielkim piłkarzem, ale wspaniale potrafił organizować. Tak, jak mamy legendarnych piłkarzy, wśród działaczy, Leszek Rylski jest dziesięć długości przed wszystkimi. Działał bardzo dużo na rzecz piłki amatorskiej. Był współzałożycielem zasłużonego klubu Marymont Warszawa. Tworzył w Polsce tak zwany sport robotniczy, w czasach gdy kluby powstawały przy zakładach pracy. W czasie wojny był zaangażowany w rozgrywki nielegalne, podziemne, które odbywały się między innymi na terenie Warszawy. Był zawodnikiem jednej z takich drużyn.

Był człowiekiem czarującym, bardzo oczytanym, niesamowicie obytym. Do ostatnich chwil bardzo długiego życia był aktywny. Nawet w trakcie ostatniej, grudniowej Wigilii PZPN został uhonorowany przez prezesa Bońka i o własnych siłach pojawił się na scenie, skąd przemawiał do zebranych osób. Leszek Rylski przeżył piękne życie, które oddał piłce. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale Pan Leszek na pewno taką osobą jest – zakończył Michał Listkiewicz.

Cześć pamięci Pana Leszka!

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo