FederacjaAktualnościMajewski: Lewandowski nie przyszedł do Monachium siedzieć na ławce Powrót

AktualnościFederacja

Majewski: Lewandowski nie przyszedł do Monachium siedzieć na ławce

 13 / 08 / 14 Autor: PZPN
Majewski: Lewandowski nie przyszedł do Monachium siedzieć na ławce

Dziś kierujemy #OkoNaKadrowicza na Roberta Lewandowskiego, który oficjalnie zadebiutuje w barwach Bayernu Monachium w meczu o Superpuchar Niemiec ze swoją byłą drużyną – Borussią Dortmund. – Robert na boisku nie będzie miał żadnych sentymentów. Zrobi wszystko, aby dobrze wystartować. Nie przyszedł do Monachium, aby siedzieć na ławce – zapewnia Stefan Majewski, dyrektor sportowy PZPN, były reprezentant Polski i zawodnik m.in. 1. FC Kaiserslautern i Arminii Bielefeld. 


Debiut Roberta Lewandowskiego w nowych barwach w meczu przeciwko byłej drużynie doda prestiżowemu Superpucharowi Niemiec pikanterii.

Z pewnością. Tym bardziej, że mecz zostanie rozegrany w Dortmundzie.  Zastanawiam się, jak Polaka przyjmą kibice BVB. Z jednej strony obwiniają go o zdradę, przejście do obozu największego wroga, ale z drugiej – Robert wiele dla Borussii zrobił. Przychodził na Signal Iduna Park jako młody, zdolny zawodnik. W Dortmundzie bardzo się rozwinął, stał się piłkarzem światowego formatu. Strzelił dla BVB wiele goli, pomógł zdobyć cenne trofea, dostarczył kibicom wielkich emocji i radości. Byłoby nie fair, gdyby w meczu o Superpuchar Lewandowskiego wygwizdano.

Wielu ekspertów niemieckiego futbolu po transferze Lewandowskiego do Bayernu zastanawiało się, czy polski napastnik poradzi sobie w tak wielkim klubie. Odpowiedź przyszła w meczach sparingowych.

Rzeczywiście, gry przedsezonowe pokazały, że Robert idealnie pasuje do Bayernu. Szybko się zaaklimatyzował, wkomponował w drużyną i stał jednym z kluczowych zawodników. Wydawało się, że Polak będzie walczył o miejsce w składzie z Mario Mandžukiciem, który w poprzednim sezonie był pierwszą strzelbą Bayernu, ale Chorwata sprzedano do Atletico Madryt. Pokazano w ten sposób na kogo zamierzają stawiać w linii ataku. Optymizmem napawają również wypowiedzi trenera Josepa Guardioli czy Karla-Heinz Rummenigge, którzy są Lewandowskim wręcz zachwyceni i na każdym kroku podkreślają, jak ważny jest dla klubu.

Wydaje się, że to będzie sezon Lewandowskiego!

Robert nie przyszedł do Monachium siedzieć na ławce i wierzę, że się jeszcze rozwinie. W końcu, kiedy gra się z coraz lepszymi zawodnikami, podnosi się również i swoje umiejętności. Nikt nie ma wątpliwości, że Bayern to świetny zespół. Można nawet powiedzieć, że to zespół mistrzów świata. Moim zdaniem w tym sezonie nikt nie będzie miał z nim szans.

Bayern jest faworytem meczu o Superpuchar Niemiec, ale w poprzedniej edycji Borussia utarła mu nosa.

Tak, wygrała 4:2. Wydaje mi się, że teraz również doczekamy się wyrównanego spotkania. Stawiam jednak na Bayern. Do Dortmundu przyjedzie zespół gwiazd, który od samego początku będzie chciał błyszczeć. Również Lewandowski zrobi wszystko, aby wypaść jak najlepiej. Na boisku nie będzie sentymentu do byłego klubu. Robert nie przyszedł do Monachium, aby siedzieć na ławce.

Od początku spotkania ma zagrać również Łukasz Piszczek. Jakubowi Błaszczykowskiemu jeszcze trochę do pełni formy brakuje.

Łukasz zdążył już zapomnieć o urazach i mógł w pełni przepracować okres przygotowawczy. Kuba potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale zapowiada, że wróci silniejszy. Obaj Polacy na pewno dadzą w tym sezonie Borussii wiele radości.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo