ArchiwumAnaliza zdarzeń - Archiwum
32. KOLEJKA T-MOBILE EKSTRAKLASY

Piąty dzień Ekstraklasy – to nowa nazwa cotygodniowej analizy sędziowskiej prowadzonej przez Szefa Kolegium Sędziów w Polskim Związku Piłki Nożnej, Zbigniewa Przesmyckiego. Zapraszamy do przeczytania analizy z meczów 32. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
1. Podbeskidzie – Jagiellonia
Za piłką zagraną w pole karne przeciwników biegnie napastnik Jagiellonii. Poprzecznie do kierunku poruszania się piłki biegnie również obrońca Podbeskidzia. Obrońca wykonuje wślizg z zamiarem wybicia piłki, ale zostaje uprzedzony przez napastnika, który zagrywa piłkę jako pierwszy, a następnie przewraca się. Widoczne jest, że obrońca widząc, że zostanie uprzedzony przez przeciwnika, podkurcza nogi tak, aby uniknąć z nim kontaktu. Widoczne jest również, że napastnik „łamie” nogi zaraz po kopnięciu piłki, przewidując kontakt z nogami przeciwnika, co w omawianej sytuacji oznacza symulację, prawidłowo ukaraną przez sędziego napomnieniem. Przypominam, że UEFA wyróżnia pięć przypadków symulacji:
- gdy nie dochodzi do kontaktu między zawodnikami,
- gdy zawodnik wykorzystuje delikatny kontakt z przeciwnikiem,
- gdy zawodnik inicjuje kontakt z przeciwnikiem,
- gdy zawodnik przewiduje kontakt z przeciwnikiem,
- gdy zawodnik wyolbrzymia skutek kontaktu.
Dodam jeszcze, że napastnik tylko wtedy mógłby rozpocząć upadek przed przewidywanym kontaktem z przeciwnikiem, gdyby upadek ten miał na celu zminimalizowanie negatywnych dla napastnika skutków ewentualnego kontaktu z nogami obrońcy. W omawianym przypadku wślizg obrońcy Podbeskidzia nie stwarzał żadnego zagrożenia dla napastnika Jagiellonii. Był on wykonany przed nogi napastnika, a obrońca panował nad swoimi ruchami, podkurczając nogi w kolanach, w celu uniknięcia kontaktu z napastnikiem.