ReprezentacjeReprezentacje młodzieżoweReprezentacja U-19AktualnościU-19: Zły start Polaków w eliminacjach Powrót

AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-19

U-19: Zły start Polaków w eliminacjach

 13 / 11 / 19 Autor: PZPN
U-19: Zły start Polaków w eliminacjach

Pomimo początkowej dominacji i dobrych okazji, to Walijczycy byli znacznie skuteczniejsi w swoich atakach, wygrywając 3:0 w pierwszym meczu eliminacji Mistrzostw Europy do lat 19. W kolejnych spotkaniach Polacy zagrają z Kosowem (16.11, Cardiff) i Rosją (19.11, Cardiff).


Mecz powinien zacząć się od prowadzenia biało-czerwonych. Już w drugiej minucie i po pierwszej akcji Polacy mieli rzut rożny: Zalewski krótko rozegrał z Wędrychowskim, później płasko podał w pole karne, a tam uderzenie Hyjka zostało w ostatniej chwili zablokowane. I w kolejnych minutach przychodziły kolejne okazje, m.in. strzał Zalewskiego był niecelny, a indywidualna akcja Wędrychowskiego skończyła się niecelnym i zbyt lekkim uderzeniem. Jednak po tym okresie przebudzili się gospodarze, którzy doszli do głosu i zmusili obrońców gości do dwukrotnego blokowania strzałów.

Ich dominacja i cierpliwe budowanie ataków opłaciło się w 23. minucie, choć nie bez pewnej dozy szczęścia: na prawej stronie udane rozegranie stworzyło okazję do dośrodkowania, które pewnie przeciąłby Mruk, gdyby nie poślizgnął się na miękkiej i błotnistej murawie. Z pomyłki obrońcy skorzystał Adams, który ładnym strzałem nie dał szans Miszcie. Polacy starali się odzyskać rytm z pierwszych minut, ale w kluczowych momentach brakowało dokładności lub komunikacji. To właśnie ten ostatni aspekt zadecydował o podwyższeniu wyniku przez Walijczyków: Miszta wyszedł daleko z bramki i źle zagrał do Karbownika, który przy nacierających rywalach nie utrzymał piłki. Podanie i dośrodkowanie dalej wystarczyło gospodarzom, by Pearson głową strzelił drugiego gola w 37. minucie.

Paradoksalnie wtedy nastąpił moment najlepszej gry Polaków: najpierw bardzo dobrze Karbownik rozegrał akcję z Białkiem i wycofał piłkę do napastnika, który jednak nie zdołał w nią trafić. Po chwili Zalewski znów uderzał z dystansu, lecz Webb odbił jego strzał i do przerwy sytuacja biało-czerwonych była bardzo trudna.

Na drugą połowę Polacy wyszli po zmianach: jednej personalnej (Kamiński zastąpił Bogacza) i taktycznej (zespół przeszedł na system 1-3-5-2). Od razu dało to dwie sytuacje, lecz Kamiński i Hyjek znów uderzali niecelnie. Nie minęło kilkadziesiąt sekund i Wędrychowski po indywidualnej akcji został zablokowany, ale piłka spadła pod nogi Białka, którego strzał wybronił Webb. Odpowiedź Walijczyków była natychmiastowa: w 52. minucie Miszta jeszcze uratował zespół, ale w kolejnej kontrze i przy skutecznym rozegraniu rywali był bez szans, na 3:0 podwyższył Pattern.

Polacy starali się o choćby gola poprawiającego ich bilans w grupie i dający nadzieję przed kolejnymi meczami. Niestety kolejne próby były niecelne: Zalewskiego, Karbownika, jak również Rosołka. Najlepszą okazję miał Białek, któremu na jedenastym metrze piłka spadła pod nogi, lecz znów uderzył obok bramki. Dalsze ataki nie przyniosły efektów, a jeszcze przed końcem w sytuacji sam na sam świetnie musiał spisać się Miszta.
Wynik ten komplikuje sytuację Polaków w grupie, ale jeszcze nie oznacza pogrzebania szans. W kolejnych dniach przed drużyną Bartłomieja Zalewskiego spotkania z Kosowem (16.11) i Rosją (19.11), które rozegrane zostaną w Cardiff.

Walia – Polska 3:0 (2:0)

Bramki: Adams 23’, Pearson 37’, Pattern 53’

Walia: Webb; Hughes, Evans, Astley, Boyes, N. Williams (84. Hoole); Pearson, Bowen (71. Smith), Pattern, Adams (72. Thomas); Davies (46. Pinchard)

Polska: Miszta; Bejger, Nawrocki, Mruk (74. Dymerski), Bogacz (46. Kamiński); Wędrychowski (74. Nowak), Hyjek, Karbownik, Zalewski (66. Czyż); Żukowski (55. Rosołek), Białek

Żółte kartki: Astley, Evans, Bowen, Pattern – Wędrychowski

Sędzia: Maurizio Mariani (Włochy)

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo